Joko Virtual: street fashion: Romantic 85
13 listopada 2011
#7 Virtual vinylmania
Od dawna szukałam idealnego lakieru w odcieniu brzoskwini :) Nie wiem, czy to jest to czego szukam, ale podzielę się z wami moim odkryciem:)
Joko Virtual: street fashion: Romantic 85


Joko Virtual: street fashion: Romantic 85
21 sierpnia 2011
#6 b.pretty Nail Polish Speedy
by Agg
Ponad 3 miesiące bez notki…sroga bure powinnam dostać. Obrona pracy Tusi, remonty wakacje itp. Ze swojej strony mogę powiedzieć, iż wróciłam i postaram się przyłożyć :)
No dobrze wróćmy jednak do tematu :) Będąc na urlopie u siostry w Wiedniu, nie mogłam przepuścić, żadnej drogerii. Czasami trudno było mnie stamtąd wyciągnąć, bo wszystko to dla mnie nowe, chciałam obwąchać, pomacać, a najlepiej zabrać ze sobą:) może nie wszystko, ale to na co pozwolił mi mój budżet – przywiozłam.
Jako pierwsze przedstawię wam lakiery:)
W Bipie znalazłam lakiery w przystępnej cenie – € 1,29 w ciekawej kolorystyce.

fotki ze strony BIPY (znak wodny sam mi się dokleił:/)
Trwałość: 3 dni, na moich rozdwajający się paznokciach. To naprawdę niezłe osiągnięcie:) Cena: jak już wspomniałam € 1,29
Ponad 3 miesiące bez notki…sroga bure powinnam dostać. Obrona pracy Tusi, remonty wakacje itp. Ze swojej strony mogę powiedzieć, iż wróciłam i postaram się przyłożyć :)
No dobrze wróćmy jednak do tematu :) Będąc na urlopie u siostry w Wiedniu, nie mogłam przepuścić, żadnej drogerii. Czasami trudno było mnie stamtąd wyciągnąć, bo wszystko to dla mnie nowe, chciałam obwąchać, pomacać, a najlepiej zabrać ze sobą:) może nie wszystko, ale to na co pozwolił mi mój budżet – przywiozłam.
Jako pierwsze przedstawię wam lakiery:)
W Bipie znalazłam lakiery w przystępnej cenie – € 1,29 w ciekawej kolorystyce.
fotki ze strony BIPY (znak wodny sam mi się dokleił:/)
Trwałość: 3 dni, na moich rozdwajający się paznokciach. To naprawdę niezłe osiągnięcie:) Cena: jak już wspomniałam € 1,29
8 maja 2011
#5 WIBO Express growth
by Agg
Zobaczyłam je w Rossmanie ...no i nie mogłam bez nich wyjść :) Dwa lakiery WIBO:
Zobaczyłam je w Rossmanie ...no i nie mogłam bez nich wyjść :) Dwa lakiery WIBO:
- 158 - Pastelowy błękit
- 331 - hmm Pistacjowy? jakoś tak
Konsystencja: wodnista, jak nałożyłam na środek paznokcie, to pospływał mi na boki, marnie to wyglądało. Dopiero po nałożeniu drugiej warstwy zaczynał nabierać koloru z buteleczki. Mam wrażenie, że dwie warstwy to tez za mało - nie lubię jak smuży.
#4 KERMUREN 10
by Tusia
10% krem mocznikowy
Krem do pielęgnacji skóry suchej ze skłonnością do rogowacenia i łuszczenia
10% krem mocznikowy
Krem do pielęgnacji skóry suchej ze skłonnością do rogowacenia i łuszczenia
Najlepszy jaki miałam, super poprawił kondycję moich rąk. Mam go od marca tego roku. Aktualnie używam go sporadycznie ponieważ muszę powykańczać te które w zimowych warunkach nie zdały egzaminu. Tak jak zapewnia producent intensywnie nawilża natłuszcza i rozmiękcza skórę.
Szczególnie zalecany do pielęgnacji dłoni i stóp.
Wystarczy niewiele, jest wydajny i gęsty. Bardzo dobrze się rozprowadza, przez moment pozostawia tłustawą powłokę ale po chwili wchłania się całkowicie. Wskazane jest użycie 2-3 razy dziennie, jednak biorąc pod uwagę częstotliwość mycia rąk to mile mnie zaskoczył - nie musiałam kremować rąk każdorazowo (poziom nawilżenia długo się utrzymuje ). Czasami używam go również do stóp na noc. Pojemność tuby to 75ml. Zapach kremu jest ledwie wyczuwalny. Zapłaciłam za niego 13-14 zł poprzez aptekę internetową.
A jeszcze w kwestii kremów do rąk z zawartością mocznika : używałam 5% firmy Rossmann (jak dla mnie za tłusty ) oraz Kamill Hand Repair 5%.
4 maja 2011
#3 TOŁPA body pro light legs
by Tusia
Reduktor zmęczonych nóg z funkcją drenażu limfatycznego :)
Szukając informacji na temat drenażu limfatycznego natknęłam się na ten balsam. Siedzący tryb pracy oraz szpilki powiedzmy sobie nie wpływają korzystnie na nogi. Ograniczony ruch w ciągu dnia dodatkowo sprzyja opuchliźnie i niestety „pomarańczowej skórce”. Choć nie ma tu praktyczne wzmianki o tym aby był kosmetykiem antycellulitowm to jest jednak ciekawym sposobem pielęgnacji nóg. Balsam ma za zadanie przede wszystkim wyeliminować uczucie ciężkości i zmęczenia.
Reduktor zmęczonych nóg z funkcją drenażu limfatycznego :)
Szukając informacji na temat drenażu limfatycznego natknęłam się na ten balsam. Siedzący tryb pracy oraz szpilki powiedzmy sobie nie wpływają korzystnie na nogi. Ograniczony ruch w ciągu dnia dodatkowo sprzyja opuchliźnie i niestety „pomarańczowej skórce”. Choć nie ma tu praktyczne wzmianki o tym aby był kosmetykiem antycellulitowm to jest jednak ciekawym sposobem pielęgnacji nóg. Balsam ma za zadanie przede wszystkim wyeliminować uczucie ciężkości i zmęczenia.
Aplikacja: nanosimy na nogi ewentualnie ramiona lub całe ciało(w moim przypadku tylko nogi ) masujemy ku górze póki się nie wchłonie.
Konsystencja: dość rzadka, kremowa – trzeba uważać żeby za mocno nie nacisnąć opakowania.
Zapach: delikatny, orzeźwiający
Pojemność: 150 ml – jak z ta cenę 200 ml by mnie bardziej satysfakcjonowało
Cena:34 zł w przejściu w centrum handlowym na stoisku z kosmetykami Tołpa
Pojemność: 150 ml – jak z ta cenę 200 ml by mnie bardziej satysfakcjonowało
Cena:34 zł w przejściu w centrum handlowym na stoisku z kosmetykami Tołpa
Opakowanie: tuba z wygodnym zamknięciem „nie stawiającym oporu”
Działanie: stosuję go 2 razy dziennie rano i wieczorem , delikatnie nawilża i całkowicie się wchłania, po całym dniu przynosi wielką ulgę a dodatkowo wzmocnia naczynka krwionośne i poprawia mikrokrążenie
Jak już wyżej nadmieniłam drogawo, ale jest to hypoalergiczny dermokosmetyk. Warto chociaż spróbować dla porównania z produktami o podobnym działaniu (w kwestii pielęgnacji zmęczonych nóg ze skłonnością do pękających naczynek) typu żele z kasztanowca dostępnymi w każdej aptece za wiele mniejsze pieniądze.
Agg miało być o walce z cellulitem a wyszło o pielęgnacji zmęczonych nóg. W następnej notce się z nim rozprawię :)
3 maja 2011
#2 Barbra Cosmetics- Colour Alike
by Agg
Jakiś czas temu Tusia podesłała mi linki do kilku blogów..i tak się zaczęło. Na jednym z nich wpadłam na lakiery z BC z serii Colour Alike, a że na tamtą chwile nie posiadałam zbyt wielu... to zamówiłam od razu 5:)
Aplikacja: łatwa i przyjemna. Pędzelek choć cienki, ładnie rozprowadza lakier.
Konsystencja: dobra - nie gęsta i nie przesadnie wodnista.
Pojemność: 8 ml – jak dla mnie sporo, wolę te 5tki z Essence:)
Cena: 7,99 – zamawiałam w sklepie Barbry
Kolory: ujęło mnie “marchewkowe pole”. Niesamowicie intensywny kolor z maleńkimi drobinkami, które nadają głębi kolorowi.
Śliczna i intensywna "tra-wawa” – nie wiem czy zdjęcie w fleszem wiernie odda kolor, dlatego podlinkowałam.
Trwałość: u mnie tak 3-4 dni – jak dla mnei dobrze, więcej nie wymagalam:)
Poniżej ujęcie z lakierami – tylko i wyłącznie jedna warstwa:)
Przy “midnight Plum” i “drwiny z cytryny” proponowałabym 2 warstwy - pozostawiają prześwity:/ Dżi ja dżejn – kolor nie ujął mnie wcale, ale kto wie, może się jeszcze przekonam :)
No dobrze…dobrnęłam do końca pierwszej notki;)
Tusia, czy w miarę ok?;)
edit:
a tak wygląda 450 “Drwiny z cytryny” bez flesza, ale z pomarańczowo-czerwoną poświatą – nie udało mi się tego na szybko wyretuszować:)
Jakiś czas temu Tusia podesłała mi linki do kilku blogów..i tak się zaczęło. Na jednym z nich wpadłam na lakiery z BC z serii Colour Alike, a że na tamtą chwile nie posiadałam zbyt wielu... to zamówiłam od razu 5:)
Aplikacja: łatwa i przyjemna. Pędzelek choć cienki, ładnie rozprowadza lakier.
Konsystencja: dobra - nie gęsta i nie przesadnie wodnista.
Pojemność: 8 ml – jak dla mnie sporo, wolę te 5tki z Essence:)
Cena: 7,99 – zamawiałam w sklepie Barbry
Kolory: ujęło mnie “marchewkowe pole”. Niesamowicie intensywny kolor z maleńkimi drobinkami, które nadają głębi kolorowi.
Śliczna i intensywna "tra-wawa” – nie wiem czy zdjęcie w fleszem wiernie odda kolor, dlatego podlinkowałam.
Trwałość: u mnie tak 3-4 dni – jak dla mnei dobrze, więcej nie wymagalam:)
Poniżej ujęcie z lakierami – tylko i wyłącznie jedna warstwa:)
Przy “midnight Plum” i “drwiny z cytryny” proponowałabym 2 warstwy - pozostawiają prześwity:/ Dżi ja dżejn – kolor nie ujął mnie wcale, ale kto wie, może się jeszcze przekonam :)
No dobrze…dobrnęłam do końca pierwszej notki;)
Tusia, czy w miarę ok?;)
edit:
a tak wygląda 450 “Drwiny z cytryny” bez flesza, ale z pomarańczowo-czerwoną poświatą – nie udało mi się tego na szybko wyretuszować:)
#1 :)
Z potrzeby dzielenia się wiedzą o kosmetykach (zwłaszcza ze sobą ;]) postanowiłyśmy stworzyć bloga ;].
Subskrybuj:
Posty (Atom)